Camino Nuevo to yerba niszowej plantacji z Argentyny, z prowincji Misiones. Sama nazwa oznacza "nową drogę", a na paczce możemy znaleźć fragment listu do Hebrajczyków, który był inspiracją dla tej nazwy. Natomiast grafika na opakowaniu, została namalowana przez Alberto Mathot - popularnego malarza, który pochodzi właśnie z miejscowości, w której produkowana jest ta yerba i jego ulubioną tematyką jest natura.
Susz jest średnio mielony z odrobiną mniejszych listków, z umiarkowaną zawartością większych patyczków i dość standardową jak na argentyński szusz zawartością pyłu.
Zapach tuż po otwarciu paczki przywodzi na myśl mieszankę dobrze sezonowanego drewna, z subtelną nutą roślinnej świeżości. Całość prezentuje się gładko, punktowo i dość intensywnie, jak na yerbę suszoną metodą
barbacua de cinta.
W smaku ma rozbudowany wachlarz, w przeciwieństwie do punktowego zapachu, smak rozciąga się od drzewnej goryczki, przez nienachalną roślinną kwaskowość, po delikatnie słodkawy finisz z dość intensywnym ściąganiem na podniebieniu. W tle można wyczuć bardzo dobrze ukryte nuty słono-wędzone, które w finiszu zostają zastąpione przez prażoną goryczkę. Całość jest dość charakterna, zdecydowanie jest to smak, który da się zapamiętać, ale jednocześnie nie jest przesadzona w żadną stronę.