Marka Arai produkowana jest przez stosunkowo dużą, ale mniej znaną firmę Molinos La Mision S.A. znajdującą się na terenach miasteczka Obera, które znamy z produkcji świetnych niszowych i kraftowych Yerba Mate.
Arai Despalada jest suszem leżakowanym, aż 24 miesiące, co zapewnia harmonijny i bogaty w doznania smak. A sam susz jest wyważonym połączeniem ostrokrzewu pochodzącego z plantacji de monte, czyli górskich, jak i de campo, czyli "z pola". Wersja despalada jest suszem pozbawionym patyczków, co zapewnia jeszcze większą moc działania i tak już mocno pobudzającej bazy jaką jest Arai Tradicional.
Susz jest bardzo drobno mielony, nieco w stylu urugwajskim, lecz w tym przypadku są same drobniutkie listki, nie ma pyłu. Poza tym, niemal całkowicie pozbawiony jest patyczków, można wyszukać jedynie ich śladowe ilości. Całość nieco przypomina susz w stylu P.C.1, czyli na rynek chilijski, jak np. Ytacua.
Zapach jest dość łagodny, dominują nuty delikatnie opalonego drewna, kojarzące się z małą chatką w której rozpalony został kominek. W tle przemyka wstydliwa roślinna kwaskowość.
W smaku jest dość intensywna, ale nie nachalna. Dominuje na pierwszym planie goryczka palonego drewna, podbita ogniskowym kwaskiem. To pierwszoplanowe połączenie daje lekkie skojarzenie z wysokiej jakości kawą. W kolejnym etapie daje się wyczuć przyjemna wafelkowość, która szybko przechodzi do finiszu. Ten natomiast jest mocno ściągający z dość długo utrzymującym się kwaskowo-goryczkowym posmakiem.
Napar z racji drobnego mielenia i charakterystyki suszu tej plantacji, jest
bardzo mocny w działaniu. Zdecydowanie jest to pozycja dla szukających możliwie najmocniejszego pobudzenia.